Lubię bawić się słowem. Podziwiam języki za ich giętkość. Dlatego, co jakiś czas, wpadam na pomysł wyrazu, który moim zdaniem dobrze określa coś, co zazwyczaj wymaga dłuższych wyrażeń.
* pustacja – sama skorupka pistacji, bez orzecha w środku
** Jakieś kiepskie to opakowanie – pelno w nim pustacji
* żabowanie (lub żabing) – rodzaj działań polegających na pozornym ożywieniu czegoś, czasem wręcz zabiciu, żeby przypisać sobie zasługi. Przypomina to zabicie żaby po to, żeby podłączyć ją do prądu i pokazywać ludziom, że dzięki nam skacze. Stosowane w PR samorządowym, bo pozostawienie czegoś tak, jak było, nie daje dostatecznie głosów.
** Wycięcie łąki po to, żeby stworzyć tam „łąkę kwietną” i obwieścić swoją miłość do przyrody, to zwykłe żabowanie
** Ta dzielnica na codzień jest martwa, a tworzenie kolejnych wydarzeń to tylko żabing
* bąbata – herbata bąbelkowa, bubble tea
** Bąbata jest popularnym napojem z Azji.
* tapiulki – kulki z tapioki, popularne w m.in. bąbacie. Przy okazji kojarzą się z topieniem, co ma właśnie miejsce przy bąbacie.
** Gdyby nie koszt tapiulek, to bąbata byłaby bajecznie tania.