Artykuł na temat GMO, jakim jest × Triticosecale – warto przeczytać dla swojego zdrowia.
× Triticosecale brzmi groźnie. Czy powinniśmy się bać? Przeczytajcie i sami sobie odpowiecie. Strach jest ludzki – strach przed chorobami, strach przed tym jak będą żyły nasze dzieci – to wszystko jest naturalne. GMO nie jest naturalne. Boimy się, że ta cicha śmierć nadejdzie zza wody, z innego kraju, jednak to tutaj eksperymenty doprowadziły do powstania rośliny, która może być zagrożeniem dla nas wszystkich. Czemu więc to robią? Jak zwykle chodzi o pieniądze. × Triticosecale to wielkie dochody, a wielkie dochody to pokusa, która nie liczy się ze zdrowiem. Nie ma jednego × Triticosecale, jest wiele hybryd. Doktor biochemii, którego poprosiłem o wypowiedź, woli pozostać anonimowy. Nie pozostawia on nam złudzeń. Wyjaśnia, że naukowcy stwierdzili, że hetraploidy nie okazały się szczególne obiecujące, a myśl o zysku skłoniła, żeby zacząć eksperymentować z heksaploidami, czego wynikiem jest × Triticosecale. Są także są amfidiploidami, co oznacza, że rośliny są diploidalne względem obu genomów pochodzących z różnych gatunków. Prościej mówiąc te rośliny klasy zboża, jeśli można je nazwać roślinami, a nie sztucznymi tworami udającymi rośliny, są po prostu klockami, czegoś co natura sama nie stworzyła, a jednak człowiek postanowił, że wie lepiej. Mieszanka, która nie wybuchnie, bo już wybuchła.
Ciężko chronić się przed × Triticosecale, bo ten twór dodawany jest do wielu produktów, a nawet zawojował świat. W 2009 roku 15 milionów ton zostało zebranych na świecie. Roślina jest używana jako tańszy zamiennik naturalnych zbóż jak pszenica czy żyto. Nie wiemy nawet kiedy trafimy na × Triticosecale w chlebie, ciastkach, w mięsie (bo także trzoda chlewna jest tym karmiona) która nie ma wyboru. My też nie mamy wielkiego. W obecnym prawodawstwie nie wymaga się od producenta, by pisał na opakowaniu, że użył tego typu zboża do wypieku. Teraz, gdy mówi się głośno o GMO, można powiedzieć to bez wyśmiana. Czy to znaczy, że wcześniej nie było problemu? Nie, × Triticosecale komercyjnie uprawia się już od lat 60. XX wieku. Do myślenia daje fakt, że od tych lat zachorowalność na raka żołądka wzrosła wielokrotnie. Można zrozumieć, że w tych czasach było ciężko, jednak nie uprawnia to do sprowadzania takiego zagrożenia. GMO, jakim jest × Triticosecale, albo jak to można ładnie nazwać „amfidiploid”, istnieje i ma się dobrze. Co możemy zrobić? Niewiele. Możemy o tym mówić i pisać, co właśnie robię. Proponuję też wysyłać listy do władzy, pisać do mediów. Podaję przykładowy list do posła:
Witam,
Chciałbym się dowiedzieć co Pan zamierza zrobić z tym, że, rośnie zagrożenie w postaci GMO zwanego × Triticosecale. My, obywatele, chcemy czuć się bezpiecznie. Chcemy wiedzieć, że rząd opiekuje się nami, że zapewni miejsce dla potomstwa. Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam,
Jan Kowalski
ul. Rolnicza 500/1
00-000 Warszawa
Pamiętajcie, to od Was zależy w jakim świecie będą żyły nasze dzieci. Nie siedźmy bezczynnie.